sobota, 14 września 2024

Limited edition...

Deszczowa sobota skłoniła mnie, żeby sięgnąć do wakacyjnych zdjęć i przywołać na chwilę letnie wspomnienia.


Na tło mojego layoutu wykorzystałam papier z kolekcji "The men's world" od @alchemy_of_art_brand. Jest tak niesamowity, że właściwie nie potrzebowałam żadnych mediów, żeby zrobić sobie tło w takim stylu, jaki najbardziej lubię. Chlapnęłam tylko trochę zieloną mgiełką, żeby zrobić dodatkowe zacieki.




Polecam uwadze żaróweczki od @aallandcreate. Są świetne, bo w kilku rozmiarach z dość sztywnego, satynowego papieru. Jeśli nie lubisz wycinać - zwłaszcza drobniutki elementów - to to jest idealne rozwiązanie. W paczce jest aż 139 elementów!




Warto tez rzucić okiem na stempel - liść 🍃 który jest w zestawie z wykrojnikiem. Można stemplować go warstwowo i uzyskać dzięki temu efekt różnych plam. W zestawie są też malutkie kleksiki, które wykorzystałam na tej pracy - fantastyczne, jeśli masz obawy przed chlapaniem pędzlem 😃

Wszystkie przydasie znajdziesz w sklepie Zielonekoty.pl 😃

czwartek, 12 września 2024

Never give up...

Czasami trzeba popełnić jakąś kartkę. Dobrze, że mam pod ręką papiery od UHK Gallery i to również te, ze starszych kolekcji. Zgodzicie się, że świetnie łączą się ze sobą pomiędzy różnymi kolekcjami? Tutaj wykorzystałam resztki z dwóch kolekcji oraz powycinałam elementy z bieżącej kolekcji body&soul.




Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy tu zaglądają ☺

piątek, 6 września 2024

Don't forget to fly...

Brąz z różem to całkiem niezłe połączenie, jak uważacie?

Robienie tego taga było bardzo miłym powrotem do zabawy moimi przydasiami po urlopie. Na rozgrzewkę wyciągnęłam kredki akwarelowe i stemple i to one odgrywają tu główną rolę. Jest jeszcze różowa mgiełka disterss spritz i to ona dodaje niesamowitego blasku, który starałam się uchwycić na drugim zdjęciu.



Małe formy potrafią wyzwolić mnóstwo kreatywności!

czwartek, 5 września 2024

Own your dreams...

Nie wiem jak Wy, ale ja już czuję jesień w powietrzu 🍂 Jarzębina czerwona, mimozy niektóre przekwitają, kasztany powoli już można zbierać. Wszystko w tym roku szybciej...

Łapię jeszcze słońce w ogrodzie, a Was zapraszam na moją kolejną inspirację dla sklepu Zielonekoty.pl - wpis do art journala.




A tutaj (<-- klik) możesz dowiedzieć się jakich konkretnie produktów użyłam. Zapraszam!

niedziela, 1 września 2024

Inner child...

Wrzesień to kolejny miesiąc na art journal z More Than Words. Tym razem roimy wpisy w temacie "Wewnętrzne dziecko". Obudź w sobie wewnętrzne dziecko i pokaż co sprawia Ci radość, jak się czujesz i co w Tobie drzemie.

U mnie do zobrazowania tego tematu idealnie dopasowała się ta dziewczynka w stroju klauna, z balonikiem. Starałam się oddać tę wesołość i beztroskę dzieciństwa 🎈




Pracę możesz zgłosić:

✅ w grupie More Than Words Art Cafe na FB lub

✅ na Instagramie używając oznaczenia #MTWartjournalchallenge lub

✅ tradycyjnie na blogu ➡️ kliknij w zdjęcie



Pozdrawiam serdecznie!

piątek, 30 sierpnia 2024

W stylu Tima Holtza...

W sierpniu zabrakło mi regularności w publikowaniu moich prac, ale winę zrzucam na urlop ;)
Nadrabiam zaległości i w pierwszej kolejności mam dla Was projekt, który przygotowałam w ramach współpracy ze sklepem ZieloneKoty.pl.


Ta praca jest dowodem na to, że jestem dużą fanką Tima Holtza. Lubię jego styl i produkty, które firmuje swoim nazwiskiem.
Pracę zaczęłam od przygotowania tła. Idealnie do tego sprawdza się papier do akryli o gramaturze 360. Nie zniekształca się pod wpływem mokrych mediów. Wykorzystałam tutaj 3 odcienie mgiełek, które dodatkowo po nałożeniu pryskałam wodą, żeby powstały mi ładne zacieki i przejścia kolorystyczne. Pomiędzy warstwami nałożyłam przez maskę pastę strukturalną. Żeby uwypuklić wzór delikatnie przeciągnęłam go złotym woskiem. Starałam się uchwycić na zdjęciach również te błyski, które powstały dzięki mgiełce distress spritz, choć wcale nie jest to łatwe. Jak widzicie, zrobienie takiego tła nie jest zbyt skomplikowane.


Kolejny etap tej pracy, to wycinanie elementów kompozycji. Zegar, trybki, ćma i ramka zostały wycięte wykrojnikami. Koniczynkę wycinałam ręcznie moim ostatnim odkryciem, czyli nożyczkami sprężynowymi. To, co podoba mi się w nich chyba najbardziej, to ostry czubek, którym można precyzyjnie wyciąć najtrudniej dostępne miejsca. Mój zegar składa się z trzech warstw - pierwsza pełni wyłącznie rolę usztywniacza. Druga to baza, a trzecia ma wycięty dodatkowo środek, czyli jest tylko taką obwódką zegara. Środek pokryłam przeźroczystym preparatem do spękań. Nałożyłam nie za grubą warstwę i dzięki temu spękania są raczej drobne. Zarówno zegar, jak i trybiki oraz ramka z napisem są pociągnięte srebrnym i złotym woskiem, który nadaje im metalowego wyglądu. Napis pokryłam złotym pudrem do embossingu, żeby pasował do całości. Ostatnie produkty Tima Holtza, po które sięgnęłam, to stemple (ćma i koniczyna) oraz kredki akwarelowe, którymi je kolorowałam.


Cała praca zajęła mi dość dużo czasu, ale była to prawdziwa przyjemność!


Na blogu sklepu ZieloneKoty.pl znajdziesz listę produktów, które wykorzystałam do stworzenia tego projektu. Zapraszam!